sobota, 23 sierpnia 2014

Od Willa

Szedłem spokojnie zagajnikiem i rozkoszowałem się ciszą. Ciepłym wiosennym dniem. Jak miło było zamknąć oczy i tylko słuchać niespokojnego gwaru ptaków. Poczułem, że w coś uderzyłem. Otworzyłem oczy i okazało się, iż nie było to coś, ale ktoś. Suczka. Jasna, piękna suczka.
-Bardzo cię przepraszam!- powiedziałem uczuciowo i pomogłem dziewczynie wstać z ziemi.
-Jeszcze raz bardzo przepraszam. Zamyśliłem się... A tak przy okazji, jestem Will, a ty?- spytałem lekko się uśmiechając.
-Minka- odrzekła suczka i spojrzała na mnie przymilnym, delikatnym wzrokiem. Ja również obdarzyłem ją ciepłym spojrzeniem. Spodobała mi się. Wyglądała tak spokojnie, majestatycznie.
-Ciekawe imię- stwierdziłem, a zaraz potem ukłoniłem się suczce. Ona natomiast uroczo się zaśmiała.
-Dżentelmen- odpowiedziała. Uśmiechnąłem się.
-No więc... Jak mogę ci wynagrodzić ten nieciekawy wypadek?- spytałem, patrząc na nią z iskrą w oku.

<Minka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz